wtorek, 6 stycznia 2015

2. KWC

KWC - Krucjata Wyzwolenia Człowieka
Zastanawiałam czy nie powinna się ona znaleźć na pierwszym miejscu, ale ze względu na to, że już się zadeklarowałam zajmuje pozycje drugą. Tak więc pierwsze postanowienie mogę sobie odchaczyć :)
  • CO TO JEST KRUCJATA WYZWOLENIA CZŁOWIEKA I NA CZYM POLEGA?
Najprościej mówiąc o krucjacie to dobrowolna abstynencja od alkoholu i innych używek (papierosy, narkotyki, i takie tam gówna). Została założona przez ks. Franciszka Blachnickiego w 1979 r. Można podjąć decyzję o dołączeniu do tego dzieła na różne okresy czasu: 1. kandydat do KWC na 1 rok 
2. członek KWC na całe życie.  Ja wybrałam na razie pierwszą opcję. Krucjatę Wyzwolenia podpisuje się jako symbol dobrowolnej ofiary i skutecznego wyzwolenia ludzi, którzy samodzielnie nie mogą poradzić sobie z alkoholizmem.

  • DLACZEGO? PO CO?!
Powód podpisania KWC był dosyć prosty.  Z jednej strony to względy prywatne, z drugiej to mój mały osobisty protest. Nieliczna grupa moich rówieśników bawi się bez alkoholu. Każde wyjście do klubu, każda domówka, nawet spotkanie w gronie znajomych to okazja do picia. Nie mam nic do pijących, ale sam widok zataczających się  nastolatków którzy ledwo trzymają się na nogach mnie obrzydza. Sprawa miałaby się inaczej, gdyby to dawało mi jakąś przyjemność. Ale nie daje. W moim przypadku to tylko stan ogólnego przygnębienia. Po co mi to? xd 

Niepicie alkoholu w gronie moich rówieśników daje mi ogromną satysfakcję i leciutkie poczucie wyższości nad innymi. Cieszę się, że potrafię odmówić innym i nie podjąć kolejnej złej decyzji. Na wszystko przyjdzie czas. Nawet na wypicie wódki. I DOBRZE MI Z TYM!
Jeśli  zainteresował Cię ten temat i chcesz poczytać więcej to możesz poczytać tutaj.

1. Crossfit

Sport w moim życiu był od zawsze.
Przez 6 lat trenowałam pływanie. Bardzo mi się podobało, ale sport wyczynowy jest najcięższy. Wymaga masy poświęceń. Jedno z nich to treningi o 6 rano. Łatwo jest się przyzwyczaić, lecz wraz z wiekiem kiedy wiesz już, że nauka jednak ma dla Ciebie większe znaczenie, to zaczynasz odpuszczać.
Zaraz po rozpoczęciu nauki w liceum zaczęło brakować mi wysiłku. W przeszłości miałam krótkie epizody z siłownią i zajęciami typu fitness, więc nie byłam ochoczo nastawiona do aktywności właśnie tego typu. Usłyszałam o crossficie od kolegi mojego brata i postanowiłam spróbować. To była najlepsza decyzja z podjętych w 2014 r.! Dopiero jak weszłam do BOXa trenerzy uświadomili mi jak słabą mam kondycję, a przecież przez całe życie byłam aktywna!
Postanowienie noworoczne względem tego punktu jest proste. Na treningach wykonujemy podstawowe ćwiczenia które wymagają perfekcyjnej techniki. Chcę nauczyć się:

  • skakać DOUBLE UNDERS (podwójny podskok na skakance)

  • PULL UP - przez pierwsze 3 miesiące do stycznia podciągałam się na drążku stojąc na boxie. Teraz zaczynam radzić sobie z zieloną gumą. Oby w tym roku popracować chociaż na fioletowej!

  • praca z obciążeniem na sztandze
To tyle jeśli chodzi o sport. Niedługo będzie poświęcony post temu jak ja odbieram tą , jeszcze mało popularną dyscyplinę, a wcześniej odrobina inspiracji i motywacji :)

sobota, 3 stycznia 2015

#START

Tak.
Za mną kolejny rok mojego ( ...? yyy ) dziwnego życia. Na finiszu ze wszystkich stron, wszyscy trąbią jaki to ten rok był. A raczej jaki nie był. Jak jedzenie podrożało, prąd podrożał, gaz podrożał. Dobra, ale z Niemcami wygraliśmy. Ok, może paliwo jeszcze potaniało. Mój rok (oraz szesnaście przeszłych) do najbardziej ekscytujących nie należały.Postanowienia które podejmowałam w połowie stycznia traciły ważność(albo wcale ich nie było)...WŁAŚNIE!
Zrodziła się we mnie refleksja, że moje życie nie polega tylko na zwykłej egzystencji! Wraz z moją koleżanką Ambicją założyłyśmy TEGO bloga w konkretnym celu. Właśnie w tym miejscu od 1 stycznia 2015 do 1 stycznia 2016 będę opisywała postępy moich noworocznych postanowień. Jeśli będzie  Ci się podobało to co tutaj wypisuję to spoko, ale jak nie to kliknij "następny blog" i płakać nie będę. Postanowienia umieszczę w następnych postach krótko je charakteryzując. Uspakajając Twoją niecierpliwość dodam, że nie rzucam palenia i nie tracę zbędnych kilogramów.